Ostatnio ja i mój dron, a pośrednio także Ty – mój drogi widzu ODWIEDZILIŚMY SOLEC NAD WISŁĄ. Zachęcony zdjęciami z google i mapą zamków polskich liczyłem, że wyprawa będzie warta zachodu. Widoki rzeczywiście są piękne. Co do zamku… o tym zaraz.
Jest to zarazem miasto stare, jak i młode. Kazimierz Wielki nadał mu lokacje na prawie magdeburskim, ale w czasie rozbiorów – po powstaniu styczniowym – odebrano mu je.
W czasie Pierwszej Wojny Światowej Solec odzyskał prawa miejskie, którymi cieszył się w latach 1916-1919 z łaski zaborcy.
Od 2021 roku Solec nad Wisłą znowu jest miastem.
Historia Solca powiązana jest nierozerwalnie z – tu nie będzie zaskoczenia – handlem solą i kościołem katolickim.
Pierwsze wzmianki o grodzie w XII wieku zaistniały w kontekście spisu dóbr biskupich. Do połowy XIV wieku Solec należał do Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, od którego został wykupiony przez Władysława Łokietka.
Jak już wspomniałem – Kazimierz Wielki nadał mu prawo magdeburskie i postawił – jeśli wierzyć rycinom – okazały zamek.
W XVII wieku – za sprawą Krzysztofa Zbarskiego nastąpił rozwój miasta.
Niestety podczas Potopu szwedzkiego zostało ono niemal doszczętnie zniszczone.
W tym kontekście nie dziwią zabytki, jakie się tu znajdują – dwa kościoły, cmentarz, plebania i… hmmm… jakby to powiedzieć…
Widziałem wiele ruin zamków. Czasami były to resztki resztek, ale to, co tu się znajduje to właściwie kawałek skały.
Także – jeśli chcecie zwiedzić zamek, to jedźcie gdzie indziej. Natomiast jeśli lubicie kościoły i piękne widoki na dolinę Wisły – polecam. Tymczasem zapraszam na FILM